12 czerwca 2011

HDR, DRI - czyli techniki zwiększania zakresu tonalnego

1. Wstęp

W związku z wieloma pytaniami dotyczącymi techniki HDR postanowiłem napisać na ten temat krotki artykuł. Nie czuje się w tej dziedzinie ekspertem, tak naprawdę raczkuję na tym polu tak jak większość z Was. To, o czym piszę bazuje wyłącznie na doświadczeniu, być może są inne, lepsze metody.
Przy okazji opiszę kilka spraw powiązanych z HDR takich jak konwersja RAW czy panoramy. Starałem się pisać go z myślą o początkujących fotoamatorach podając możliwie dużo szczegółów dotyczących obróbki.

2. Podstawowe pojęcia

Na początek wyjaśnienie kilku podstawowych pojęć:

DR - Dynamic Range, Zakres Tonalny, stosunek jasności partii najjaśniejszych obrazu do najciemniejszych, jest on ograniczany z jednej strony przez możliwości urządzenia rejestrującego obraz (Np. matryca aparatu cyfrowego) a z drugiej przez możliwości urządzenia wyświetlającego obraz (monitor, drukarka). Stosunek ten dla przeciętnej matrycy wynosi 500:1 (~8 E.V.), dla drukarki 250:1 (~7 E.V.) a dla monitora 500:1 (~8 E.V.) Wartości oczywiście przybliżone, maja na celu zobrazowanie pojęcia. Wartości spotykane w rzeczywistych warunkach sięgają 100 000:1 (~17 E.V.) zaś nasze oko dostrzega 10 000:1 (~14 E.V.).

HDR - High Dynamic Range, Szeroki Zakres Tonalny, metoda uzyskania obrazu o zakresie tonalnym znacznie szerszym od zarejestrowanego przez aparat na pojedynczej klatce polegająca na tworzeniu pliku, zazwyczaj o 32 bitowej głębi koloru, powstałego na skutek połączenia kilku obrazów tej samej sceny naświetlanych w różny sposób, tak, aby na poszczególnych klatkach zarejestrować poprawnie wszystkie zakresy, od świateł do cieni. Stworzenie takiego pliku wymaga kilku plików wejściowych, ich ilość zależy od zakresu tonalnego rejestrowanej sceny, z mojego doświadczenia wynika, ze w 90% przypadków wystarczają 3 pliki zarejestrowane ze skokiem około 2 E.V., czyli w praktyce wykonujemy 3 naświetlenia z ta sama wartością przysłony zmieniając czas w stosunkach x0.25; x1; x4.

DRI - Dynamic Range Increase, Zwiększenie Zakresu Tonalnego, metoda polegająca na odpowiednim nałożeniu na siebie i zamaskowaniu kilku warstw zawierających ta sama scenę naświetlonych w różny sposób. Najpoważniejszą różnicą, w pewnym uproszczeniu oczywiście, jest fakt, ze DRI to w praktyce zastępowanie partii jednego obrazu za pomocą wycinków innego, te partie są stosunkowo duże, czasem może to być cala połać nieba, podczas gdy w HDR przemiany te maja miejsce w każdym pikselu obrazu.

Bracketing, opcja dostępna w większości lustrzanek polegająca na wykonaniu serii ujęć tej samej sceny przy stałej wartości przysłony i czasach zmienianych z zadanym skokiem. Skok ten oraz ilość ujęć zależy od typu posiadanego aparatu, przykładowo w Canonie EOS 5D są to 3 klatki z maksymalnym skokiem 2 E.V., w Nikonie d200 do 9 ujęć z maksymalnym skokiem 1 E.V.. Funkcja ta miała pierwotnie inne zastosowanie niemniej okazała się bardzo pomocna przy wykonywaniu poszczególnych naświetlań potrzebnych do wykonania obrazu w technice HDR.

3. Oprogramowanie
Omawiane przeze mnie przykłady wymagają posiadania następującego oprogramowania:

- Adobe Photoshop CS2
- Photomatix Pro ver.2.3
- PTGui ver. 6.0 (rozdział dotyczący składania panoram)

4. Kiedy stosujemy HDR?

Wtedy gdy fotografowana scena zawiera zbyt duży zakres tonalny, typowe przykłady to zdjęcia nocne z latarniami, pejzaże ze słońcem w kadrze czy wnętrza zawierające źródła światła lub okna.
Jako, ze zajmuje się głownie landszaftami niech przykładem będzie poniższa fotografia. Oto scena ze Strbskiego Plesa w Słowacji w 3 różnych naświetleniach:
 

Żadnego z nich nie możemy uznać za poprawne czy tez zbliżone do sceny widzianej ludzkim okiem. Po procesie HDR i podstawowej obróbce w PS zdjęcie prezentuje się następująco:


5. Naświetlanie poszczególnych ujęć

Podstawowym warunkiem uzyskania obrazu w technologii HDR jest posiadanie kilku wersji obrazu tej samej sceny wykonanego z różnymi parametrami naświetlania (ewentualnie kilku plików TIFF czy tez JPG uzyskanych z różnego wywołania jednego pliku RAW).
Najlepszym rozwiązaniem jest wykonanie kilku naświetlań tej samej sceny aparatem zamocowanym na statywie. Zamocowanie musi być możliwie stabilne, tak, aby poszczególne obrazy nie różniły się od siebie kadrem nawet w minimalnym stopniu.
Poszczególne naświetlenia powinny być wykonane możliwie szybko ze względu na zmieniające się w czasie elementy krajobrazu takie jak chmury, fale, poruszające się na wietrze gałęzie czy podrygująca na falach łódka. Wybaczcie, musiałem o niej wspomnieć pomimo tego, że pewnie nigdy się z taką sytuacją nie spotkacie. Wiecie pewnie że jestem lódkofilem i nic tego zmieni

5.1 Wykonanie kilku różnych ekspozycji

5.1.1. Wykonanie ujęć

- Jeśli to tylko możliwe używaj funkcji bracketingu, umożliwia ona przyspieszenie wykonania serii ujęć oraz pozwala na wykonanie poszczególnych ujęć bez dotykania aparatu, co minimalizuje możliwość poruszenia sprzętu w trakcie wykonywania serii.

- Używaj wężyka spustowego, kolejny element, który pozwala unikać kontaktu z aparatem podczas serii ujęć. Niektóre wężyki mają możliwość zaprogramowania czasu otwarcia migawki (zwykle dla czasów od 1 s w gore), w dzień funkcja ta nie jest przydatna, za to w ujęciach nocnych jak najbardziej, pozwala ona na wykonanie dowolnej ilości naświetlań w trybie bulb a wiec uniezależnia nas od możliwości bracketingu naszego aparatu i pozawala kontrolować dowolnie długie czasu naświetlenia, (podczas gdy z normalnych trybach w większości lustrzanek kończą się one na 30 s).

- Użyj solidnego statywu, jeśli to możliwe ustawionego na solidnym podłożu. W celu zabezpieczenia się przed zmianą położenia aparatu przy porywach wiatru warto statyw dociążyć. Najprostszą metodą jest zawieszenie ciężkiego elementu (Np torby fotograficznej, która zwykle wypełniona jest nieużywaną akurat częścią żelastwa i szkła, które w niej nosimy, w skrajnych przypadkach do torby można nawrzucać kamieni) na haczyku znajdującym się w większości statywów w dolnej części kolumny. Fotografując na plaży pamiętaj, że umieszczony na piasku statyw jest podmywany przez fale i opada, postaraj się w takim przypadku o ustawienie go na możliwie dużych kamieniach.

- Szybkość!!! Zrób wszystko, co możliwe, żeby ograniczyć odstęp pomiędzy poszczególnymi naświetleniami. Jeśli korzystasz z bracketingu przełącz sposób wykonywania zdjęć na tryb ciągły, pozwoli Ci to wykonać serie zdjęć z minimalnym odstępem miedzy ujęciami, często w praktyce daje to możliwość naświetlenia potrzebnych nam 3 klatek w czasie mniejszym niż 1 s za pomocą jednokrotnego naciśnięcia spustu.

- Auto Focus. W żadnym wypadku nie pozwól, aby aparat pozostał w trybie AF. Jeśli z niego korzystasz, to po ustawieniu ostrości przez aparat upewnij się, że zrobił to dobrze i przejdź w tryb manualny. Zdarza się, ze aparat z włączonym AF, pomiędzy poszczególnym naświetleniami usiłuje zmienić ostrość, co jest niedopuszczalne.

- Jeśli wykonujesz pliki JPG pod żadnym pozorem balans bieli nie może zostać automatyczny, musi być ustawiony przez użytkownika, najlepiej poprawnie;) w każdym razie dokładnie ten sam w poszczególnych ujęciach. Jeśli rejestrujesz obrazy w formacie RAW nie ma to praktycznie znaczenia, można ustawić ten parametr i zsynchronizować w oprogramowaniu używanym do konwersji plików RAW. Z praktyki, automatyczny balans bieli w Canonie potrafi doprowadzić do tego, ze ta sama scena w poszczególnych ujęciach może być wykonana przy temp. barw. 5800 i 7300 K, to ogromna różnica, której nie można pozostawić.

- Ilość potrzebnych naświetlań zależy oczywiście od fotografowanej sceny, ale jak juz w wspominałem wcześniej w bardzo wielu przypadkach wystarczają 3 naświetlenia ze skokiem 1.66 lub 2 E.V.. Mniejszych skoków nie polecam, nie ma sensu bawić się w 1 E.V.. Teoretycznie należałoby wykonać pomiar punktowy w najjaśniejszych i najciemniejszych partiach fotografowanej sceny, obliczyć ilość potrzebnych naświetlań itd. W praktyce zwykle (posługując się, lustrzanką cyfrową) wykonuję jedno naświetlanie, mniej więcej zgodne z pomiarem matrycowym, po czym sprawdzam histogram, jeśli wskazuje on na wyraźne przesunięcie w stronę prześwietlenia/niedoświetlenia zmieniam parametry i wykonuję kolejną próbę. Jeśli jest on w miarę poprawny kasuję zdjęcie, uruchamiam bracketing, podpinam wężyk i wykonuję serię. Jeśli jest to możliwe, warto przy okazji zmienić w aparacie sposób wykonywania serii bracketingowych tak, aby zaczynał od niedoświetlenia, po czym wykonywał środkowe ekspozycje a kończył na prześwietleniu (-,0;+). W Canonie domyślne ustawienie jest inne (0;-;+) i utrudnia potem orientację. W zdjęciach z silnym źródłem światła w kadrze zwykle potrzebna jest większa ilość naświetlań, ja często w takich przypadkach stosuje 5.

- Pamiętaj, że w większości lustrzanek cyfrowych, lepiej korygować prześwietlenia niż niedoświetlenia, w przypadku korekcji tych drugich podczas konwersji pliku RAW, nawet, jeśli uda nam się uzyskać odpowiednią ilość szczegółów w cieniach, okupujemy to nadmiernym wzrostem szumu, bardzo często poza akceptowalne granice, dlatego warto mieć "środkowe" naświetlanie raczej w prawej części histogramu.

- Photomatix bardzo źle radzi sobie ze scenami, w których nawet w najjaśniejszej ekspozycji brakuje szczegółów w cieniach, należy zadbać o to, żeby najjaśniejsza klatka była doświetlona także w tych najciemniejszych miejscach.

- Jeśli decydujemy się na HDR, rezygnujemy z filtrów szarych połówkowych. Odradzam też używanie filtrów polaryzacyjnych do ściemniania nieba. Likwidacja odbić to oczywiście inna sprawa.

- Odradzam zapisywanie plików w formacie JPG. Proces HDR powoduje zdecydowane obniżenie jakości obrazu (wzrost zaszumienia, spadek ostrości, wzmocnienie aberracji chromatycznych itd.) lepiej więc mieć pliki wejściowe w najlepszej możliwej jakości. W przypadku lustrzanek jest to format RAW, niektóre hybrydy oferują dodatkowo format TIFF mimo wszystko polecam jednak RAW ze względu na możliwość kontroli ad wszystkimi parametrami podczas procesu konwersji.

- Jeśli to tylko możliwe, użyj najniższego możliwego ISO aby uniknąć nadmiernego szumu, gdyż zostanie on wzmocniony procesie obróbki HDR.

- Jeśli nie masz akurat statywu ani innej możliwości pewnego umocowania aparatu nie poddawaj się, strzelaj z reki, czasem udaje się poskładać z tego poprawny HDR korzystając z dostępnych opcji umożliwiających automatyczne wyrównywanie składowych obrazów. Jednak zrób to możliwie szybko, najlepiej używając bracketingu oraz trybu ciągłego.

5.1.2 Konwersja plików RAW

Omówię ją na przykładzie najczęściej przeze mnie używanego w tym celu oprogramowania, czyli modułu do konwersji RAW wbudowanego w Adobe Photoshop CS2. Jeśli Twój Photoshop nie potrafi otworzyć plików RAW z Twojego aparatu sprawdź na stronie http://www.adobe.com/products/photoshop/cameraraw.html czy posiadana przez Ciebie wersja obsługuje pliki RAW z danego aparatu, jeśli nie ściągnij najnowsza wersję i umieść ją w: … Program Files/Common Files/Adobe/Plug-Ins/CS2/File Formats, potem zrestartuj Photoshopa.
Ważna sprawa, nie możemy pozwolić żadnemu oprogramowaniu używanemu do konwersji RAW na jakąkolwiek niekontrolowaną przez nas ingerencję w parametry konwersji pliku. W przypadku Photoshopa oznacza to unikanie funkcji "auto" w polach: Exposure, Shadows, Brightness i Contrast oraz uniemożliwienie ustawień balansu bieli "Auto" oraz "As Shot" jeśli balans bieli był ustawiony na "Auto" podczas wykonywania zdjęć.
Prześledźmy to na przykładzie jednego z ujęć wykonanych przeze mnie w Norwegii. Być może wypadałoby tutaj umieścić bardziej typowy przykład zastosowania HDR, czyli zachód ze słońcem w kadrze, musicie mi jednak wybaczyć, nie mogę tego zrobić, moje oczy by tego nie zniosły, nie mógłbym potem patrzeć na swój własny artykuł a to nie jest fajne uczucie. Zostanie więc landszaft o zakresie tonalnym, który wcale nie jest aż tak ogromny. Dorzucę jeszcze coś miejskiego z latarnią.
A więc do dzieła, na początek góry, kamienie, woda, niebo i chmury, czyli to, co lubię najbardziej.
Wybieramy nasze pliki RAW i otwieramy je w module do wywoływania RAW. Można to zrobić na kilka sposobów, ważne, żeby otworzyć je w jednym oknie a nie dokonywać konwersji poszczególnych plików. Pozwoli to uniknąć różnic w parametrach konwersji. Jednym ze sposobów jest zaznaczenie wszystkich plików w oprogramowaniu używanym zwykle do przeglądania plików RAW (Canon Zoom Browser, Nikon Project etc.) z wciśniętym klawiszem Ctrl i przeciągniecie ich do Photoshopa, innym jest zwykle otwarcie (Ctrl-O) czy tez skorzystanie z aplikacji Adobe Bridge.


Ostatecznie uzyskujemy okno z podglądem plików przeznaczonych do konwersji, po lewej stronie znajdują się miniaturki poszczególnych ujęć.
pict_03


Przechodzimy np do środkowego ujęcia, wyłączamy wszystkie funkcje ustawione na Auto, jeśli to konieczne korygujemy ręcznie ich wartości - chociaż szczerze mówiąc nie polecam na tym etapie dokonywania wielkich zmian w stosunku do obrazu uzyskanego z matrycy, ewentualnie małe korekcje ekspozycji rzędu 0.3-0.5 E.V.. Ustawiamy balans bieli, najlepiej za pomocą wartości liczbowej wyrażanej w Kelwinach. W tym przypadku wyprostowałem jeszcze zdjęcie za pomocą funkcji Straighten Tool. Histogramy poszczególnych ujęć prezentują się następująco:


Jeśli uznamy, że rezultat nas zadowala, klikamy przycisk Select All umieszczony powyżej miniaturek, następnie przycisk Synchronize. Wybieramy z listy Everything i potwierdzamy.

W tym momencie parametry ustawione przez nas dla jednego z plików zostają automatycznie zaaplikowane wszystkim pozostałym, do czego dążyliśmy. Możemy teraz przyjrzeć się poszczególnym plikom, i upewnić się, że żaden z nich nie zachował ustawień Auto i wszystkie zostaną przekonwertowane przy takiej samej temperaturze barwowej. Jeśli uznamy, że wszystko jest w porządku, ponownie klikamy przycisk Select All poczym Save x Images As. Ustawiamy wymagane opcje jak typ pliku, kompresja, lokalizacja, po czym potwierdzamy OK. Nasze pliki zostały właśnie umieszczone w odpowiednim folderze i są gotowe do stworzenia z nich HDR.


Dodam jeszcze, ze warto zerknąć na podgląd 100% obrazu, szczególnie w miejscach o silnym kontraście (grzbiet gór na tle jasnego nieba itp.). Jeśli pojawiają się w nich kolorowe obwódki znamionujące wystąpienie aberracji chromatycznej, warto skorygować je juz w tym momencie. Jeśli tego nie zrobimy obróbka HDR spotęguje tą wadę obrazu dając karykaturalny, ciężki do zaakceptowania efekt, szczególnie przy próbie wydruku w większym formacie. Korekty dokonujemy w zakładce Lens za pomocą 2 suwaków, których położenie należy ustawić stosownie do koloru obwódek. Wymaga to trochę pracy, ale warto poświęcić na to chwilę na tym etapie, gdyż po obróbce HDR będzie to o wiele trudniejsze do neutralizacji. Należy tylko bezwzględnie przestrzegać zasady, że wszystkie ujęcia powinny być skorygowane w ten sam sposób. Jeśli tego nie zrobimy doprowadzi to drastycznego spadku ostrości obrazu HDR. W praktyce należy tą czynność wykonać przed zsynchronizowaniem parametrów.
W zakładce Details mamy możliwość ustawienia stopnia wyostrzenia obrazu. Należy unikać wartości zbyt wysokich a wręcz polecam obniżenie tego parametru z domyślnych 25% do 0. Ta uwaga dotyczy generalnie konwersji RAW w PS CS2 natomiast w przypadku obróbki HDR nabiera dodatkowego znaczenia. Mechanizmy wyostrzające przy konwersji RAW są poza naszą kontrolą, lepiej zrobić to w sposób kontrolowany, najlepiej na ostatnim etapie obróbki. W przypadku HDR efekty uboczne prostego mechanizmu wyostrzania podczas konwersji RAW zostaną wzmocnione, i może to w efekcie przynieść bardzo widoczne obwódki na styku dużych powierzchni o dużej różnicy jasności.

5.2 Uzyskanie kilku obrazów z jednego pliku RAW

Metody nie polecam, ma ona oczywiście zalety takie jak idealna zgodność poszczególnych ujęć pod względem kadru niemniej w większości przypadków daje ona o wiele gorsze rezultaty od różnych naświetlań podczas wykonywania zdjęcia.
Niemniej czasami przynosi akceptowalny rezultat, dlatego tu o niej wspominam. Tak jak poprzednio, metodę omówię na przykładzie Adobe Photoshop CS2.
Otwieramy nasz plik w module konwersji RAW, dobieramy parametry w zadowalający nas sposób (możemy je zapisać w pliku używając dostępnego w przycisku "save"), zapisujemy plik.
Otwieramy ten sam plik, zwiększamy parametr Exposure o jedną ze standartowych wartości, (czyli 0.66; 1; 1.33; 1.5; 1.66; 2). Z doświadczenia, przy próbach forsowania o 2 E.V. pojawia się sporo niepożądanych efektów, radziłbym w takim przypadku pozostać przy wartościach miedzy 1 a 1.66 E.V., zapisujemy, po czym otwieramy jeszcze raz, tym razem zmniejszając Exposure o wartość taką jak przy zwiększaniu, ponownie zapisujemy.
Mamy w ten sposób 3 potrzebne pliki, w moim przypadku najczęściej bywa to +/- 1.33 E.V.

6. DRI

Powróćmy na chwilę do stosowanej bardzo często, jeszcze przed spopularyzowaniem HDR metody określanej jako DRI, czyli zwiększenie zakresu tonalnego. Cel mamy taki sam jak w przypadku HDR, jednak metody, jakimi go osiągamy są inne. Zwykle polega to na utworzeniu dokumentu w Photoshopie, którego warstwy zawierają poszczególne ekspozycje i takie ich zamaskowanie, aby z każdej z nich wydobyć poprawnie naświetlone partie. Nie jest to miejsce na tłumaczenie całej teorii dotyczącej masek, a ja nie jestem osobą kompetentną w tej dziedzinie, postaram się więc opisać to na prostym przykładzie. Celem wprowadzenia: maska to twór przypisany do warstwy, który selektywnie tą warstwę odkrywa lub zasłania. Pojawia się ona w formie prostokąta widocznego po prawej stronie ikonki warstwy. Maska zawsze zawiera tylko odcienie szarości, fragmenty maski w kolorze czarnym powodują, ze warstwa, do której została przypisana jest niewidoczna, fragmenty o kolorze białym uwidaczniają odpowiadające im miejsca warstwy. Szarości ukrywają warstwę odpowiednio do jasności koloru szarego, szary neutralny (128;128;128) powoduje ze warstwa jest widoczna w 50%. Do tworzenia maski możemy użyć dostępnych narzędzi rysunkowych, na przykład pędzla czy gradientów. Poza ręcznym tworzeniem maski, można proces ten w pewnym stopniu zautomatyzować, co pokażę na przykładzie. Wykorzystamy te same fotografie, których użyłem we wcześniejszych rozdziałach dotyczących HDR. Otwórzmy narazie w Photoshopie 2 pliki, ten naświetlony "poprawnie" oraz nieoświetlony. Po otwarciu zaznaczamy ten drugi, kopiujemy i wklejamy go jako warstwę na obraz poprawnie naświetlony. Najszybciej można to zrobić za pomocą skrótów, w tym przypadku: Ctrl-A; Ctrl-C; Ctrl-Tab; Ctrl-V, czyli: zaznacz wszystko; kopiuj; przejdź do kolejnego okna; wklej.
Nasz obraz prezentuje się w tej chwili następująco:


Widzimy, że na palecie Layers mamy w tej chwili dostępne 2 warstwy: Background, czyli w naszym przypadku warstwę zawierającą poprawną ekspozycję oraz warstwę Layer 1 zawierającą zdjęcie nieoświetlone. Warstwa Layer 1 znajduje się na górze stosu, warstwa Background jest w tej chwili na dole, w związku z czym jest niewidoczna. Cala zabawa będzie polegała teraz na takim wymaskowaniu warstwy Layer 1, aby widoczny obraz zawierał pożądaną ilość szczegółów w cieniach oraz w tonach średnich. Aby to zrobić tworzymy maskę. Zaznaczamy warstwę Layer 1 klikając na jej ikonkę na palecie Layers - powinna się ona podświetlić. Klikamy na ikonkę "Create Mask" znajdującą się na dole palety Layers. Obok miniaturki zdjęcia pojawi się biały prostokąt, który symbolizuje maskę.


W tej chwili całość pokryta jest kolorem białym, co oznacza, ze warstwa, do której przypisana jest owa maska jest widoczna. Dla treningu możemy teraz wybrać narzędzie Brush (skrót Ctrl-B), ustawić kolor narzędzia na czarny i zamalować nim część maski. Aby dokonać jakichkolwiek zmian na masce należy ją najpierw zaznaczyć klikając na symbolizujący ją prostokąt na palecie Layers. Teraz zamalowując obszar maski na kolor czarny zaczniemy dostrzegać różnice w obrazie. Tam, gdzie maska jest czarna warstwa stanie się niewidoczna, a zamiast niej ukaże się nam warstwa znajdująca się tuz pod nią na palecie warstw, czyli w naszym przypadku Bacground. W ten sposób moglibyśmy zamalować pędzlem o odpowiednim rozmiarze i miękkości wszystkie obszary warstwy Layer 1, które uznamy za zbyt ciemne pozwalając na uwidocznienie się tkwiącym pod nią obrazem z warstwy Bacground. Jest to oczywiście możliwe do zrobienia, ale bywa czasochłonne, a dobór odpowiednich parametrów pędzla nie jest taki prosty. Posłużymy się teraz gotowym obrazem maski, którym będzie dla nas jedno z naszych składowych zdjęć, to o poprawnej ekspozycji. Aby tak się stało musimy je wkleić do maski. Zaznaczamy warstwę Background; zaznaczamy tkwiący w niej obraz (Crtl-A); kopiujemy go (Ctrl-C), z wciśniętym klawiszem Alt klikamy w symbol naszej maski, w tym momencie powinien się nam pojawić na ekranie podgląd maski, która w tej chwili jest jednolicie biała; wklejamy skopiowany obraz (Ctrl-V). Widzimy przekonwertowany do skali szarości obraz pobrany z naszej bazowej warstwy. Kolejnym krokiem jest odpowiednie rozmycie obrazu zawartego w masce, co pozwoli nam uniknąć zbyt ostrych przejść pomiędzy warstwami. Do tego celu służy narzędzie zwane rozmyciem Gaussowskim dostępne z polecenia: Filter/Blur/Gaussian Blur. Parametr Amount jest zależny od wielkości obrabianego zdjęcia, zwykle dla lustrzanek 6-12 Mpix jest to wartość miedzy 20 a 40 pix. Nasza maska została rozmyta, widzimy ja ciągle na podglądzie.


Aby się go pozbyć klikamy na ikonkę którejkolwiek z warstw na palecie. Pokazuje się nam obraz będący wynikiem kombinacji naszych warstw. Jest on mało klarowny, moim zdaniem zwiera zbyt wiele jasnych partii pochodzących z warstwy Bacground. Da się to oczywiście skorygować. Przyjrzyjmy się przez chwilę naszej masce, a dokładniej jej histogramowi: zaznaczamy maskę, po czym wydajemy polecenie Image/Adjustments/Levels (Ctrl-L). Tak prezentuje się histogram naszej maski:


Widzimy, że nasza maska nie zawiera bardzo jasnych odcieni zbliżonych do bieli, korygujemy to prawym suwakiem poziomu wejściowego odpowiadającemu za biele, w naszym przypadku wartość tego poziomu obniżyłem do wartości około 215. Potwierdzamy operacje, po czym wracamy do normalnego widoku klikając na którąś z warstw.


Obraz prezentuje się lepiej. Zarówno chmury jak i góry w tle wyglądają teraz znacznie bliżej moich oczekiwań. Zajmijmy się teraz glonami (morszczynem?) w dolnej partii zdjęcia. Posłuży nam do tego 3-cia ekspozycja. Otwieramy nasze prześwietlone zdjęcie, kopiujemy je, po czym wklejamy do obrazu nad którym pracujemy, pojawi się on jako warstwa Layer 2. W tym momencie wklejony obraz przykrył warstwy, nad którymi pracowaliśmy wcześniej. Stworzymy teraz maskę. Będzie wygodniej, jeśli na początku maska ta przyjmie kolor czarny, czyli odsłoni nam znajdujące się pod spodem warstwy. Można to zrobić tworząc maskę tak jak poprzednim razem i zamalować ją na czarno (np. używając narzędzia Paint Buckett Tool), lub wydając polecenie: Layer/Add Layer Mask/Hide All.


Utworzona maska jest w całości czarna. Za pomocą pędzla o odpowiedniej wielkości (zwykle kilkaset pix) oraz twardości (raczej polecam w tym przypadku miękkie pędzle, czyli wartość Hardness 0%) zamalowujemy część maski na biało. W miejscach pokrytych przez nas kolorem białym pokaże się obraz zawarty w warstwie Layer 2, czyli poprawnie naświetlony morszczyn. Takie ręczne operacje wymagają pewnej wprawy w doborze parametrów pędzla, myślę jednak, że każdy z Was po chwili ćwiczenia dojdzie do swoich ulubionych ustawień umożliwiających komfortową pracę.
Obraz w tej chwili prezentuje się następująco:


To, co ciągle mnie nie przekonuje to utracony kontrast i wyblakłe cienie na zboczach. Zajmijmy się najpierw tymi drugimi. Tworzona na początku maska warstwy Layer 1 odsłoniła moim zdaniem zbyt mocno obszar zboczy zalęgający w cieniu. Skorygujmy tą maskę: zaznaczmy ją, po czym za pomocą pędzla o odpowiednich parametrach zamalowujemy obszary, które chcemy skorygować. W moim przypadku kolor narzędzia ustawiony na czarny, pędzel miękki o średnicy około 150 pix, stopień krycia (Opacity) około 50%. Nasz ostateczny obraz znajduje się poniżej.


Zapisujemy go jako TIFF lub PSD (JPG nie zachowuje warstw). Przed nami ostateczna korekcja. Częstą przypadłością procesu DRI jest utrata kontrastu, tak więc podnosimy go w naszym przykładzie o 15 pkt za pomocą warstwy korekcyjnej. Na drugiej warstwie korekcyjnej podniosłem nasycenie. Kolejna warstwą korekcyjną modyfikujemy poziomy, w moim przypadku rozjaśniłem biele i obniżyłem jasność półtonów. Tak prezentuje się ostateczna wersja:


Pozostaje nam kadrowanie, zmiana rozmiaru i ostrzenie. Te czynności wykonujemy zawsze na końcu, zgodnie z formatem wyjściowym. Zupełnie inaczej wyglądają te operacje dla prezentacji zdjęcia na ekranie monitora, a inaczej w przypadku wydruku w większym formacie.


7. Utworzenie i obróbka HDR w Photomatix

Przechodzimy do naszego przykładu. Oto fotografie, z których skorzystamy.
pict_08
 



7.1. Utworzenie pliku HDR

Otwieramy program, wydajemy polecanie: HDR/Generate (skrót Ctrl-G), wybieramy pliki


decydujemy o zastosowaniu funkcji wyrównania, czyli Align Sorces Images Before Generating HDR, pozostawiamy domyślne ustawienia krzywych, czyli Assume Standart Curve i potwierdzamy OK.


Jeśli nasze pliki pochodzą z kilku ekspozycji tej samej sceny i zachowały one dane EXIF, program przejdzie do generowania obrazu HDR. W każdym innym przypadku pojawi się kolejne okno, w którym będziemy musieli określić parametry ekspozycji a dokładniej skok E.V. z jakim została wykonana seria i potwierdzić, ewentualnie skorygować, zasugerowane przez oprogramowanie wartości.


Po chwili ukazuje się nam obraz i tym razem dodatkowe okienko. Najeżdżając kursorem na poszczególne fragmenty obrazu ukazuje się w nim "normalny" podgląd pliku w wybranym obszarze. Warto sprawdzić w kilku miejscach czy obraz widziany w powiększeniu 100% ma odpowiednią jakość, tym sposobem możemy stosunkowo łatwo wykryć ewentualne przesunięcia pomiędzy kadrami.Należy to zrobić właśnie teraz, żeby nie mieć potem przykrych niespodzianek po wykonaniu całej obróbki. Jeśli takowe się pojawiają należy zacząć proces odnowa zaznaczając Align Sorces Images Before Generating HDR. Jeśli przesunięcia pojawiają się pomimo zastosowania wyżej wymienionej funkcji można spróbować użyć zaawansowanego wyrównywania. Proces wygląda w tym przypadku nieco inaczej niż opisywany poprzednio, nie wydajemy polecenia HDR/Generate HDR, zamiast niego otwieramy (Ctrl-O) nasze fotografie i przechodzimy do zaawansowanego wyrównywania dostępnego z polecenia: Utilities/Advanced Align/Semi Manual.

Możemy także po wydaniu polecenia HDR/HDR Histogram (skrót Ctrl-H) podejrzeć histogram a na nim odczytać obliczony przez oprogramowanie faktyczny zakres tonalny.
Plik możemy zapisać w jednym z dostępnych formatów, ewentualnie odrazu przejść do kolejnego kroku, czyli odsłaniania obrazu w akceptowalnej przez nas formie.

Tak wygląda wygenerowany przez Photomatix obraz HDR.


7.2. Odsłonięcie obrazu HDR

Wydajemy polecenie HDR/Tone Mapping (Ctrl-T)


Począwszy od wersji 2.3 Photomatixa mamy dostępne 2 sposoby odkrycia obrazu HDR, są to Details Enhancer oraz Tone Compressor.

Wyboru dokonujemy w ramce Method. Zacznijmy od tej pierwszej.

7.2.1. Details Enhancer

Na ekranie pojawia się podgląd obrazu przy domyślnych/ostatnio użytych parametrach. Przed nami istotny element procesu czyli dobranie odpowiednich parametrów. Znaczenie poszczególnych, dostępnych na tym etapie obróbki suwaków:

- Strength - zakres od 0 do 100. Określa stopień w jaki wzmocniony będzie lokalny kontrast. Wartości bliższe 0 dają mniejsze wydobycie detali z cieni i świateł, bliższe 100 dają więcej szczegółów ale stwarzają nieprzyjemny, nienaturalny efekt. Wartość domyślna to 70, zwykle korzystam z zakresu 50 – 80. Wysokie wartości dają dramatyczne efekty w chmurach, zbyt dramatyczne…

- Color Saturation - nasycenie wszystkich kanałów RGB, wartości od 0 do 100, domyślnie 46, u mnie między 50 a 70 zwykle. Funkcja chyba nie jest niezbędna na tym etapie obróbki i mam wrażenie, że mogłaby spokojnie zostać zablokowana na poziomie 50%.

- Light Smoothing - daje możliwość wygładzenia nienaturalnych przejść tonalnych. Wartości od -2 do 2 z krokiem 1. W zasadzie jedyne moim zdaniem użyteczne ustawienia to 1 i 2. Przydałoby się coś pomiędzy, gdyż czasami różnica jest zbyt duża. Wartość 2 daje wygładzenie aureoli przy przejściach z partii bardzo jasnych do bardzo ciemnych, co daje bardziej naturalny efekt, wartość 1 daje efekt bardziej dramatyczny ale czasami powstałe aureole przeszkadzają w odbiorze. Ważne dla użytkowników Photomatix ver 2.2 i starszych, program bardzo źle radził sobie z dużymi plikami, w zasadzie dla plików o szerokości większej niż 3000 pix użycie wartości 2 było praktycznie niemożliwe, gdyż utworzony obraz zawierał zaczernione partie, przypominające winietę, w skrajnym przypadku pokrywające połowę obrazu. W wersji 2.3 nie dostrzegłem takich problemów.

- Luminosity - suwak odpowiada za ilość szczegółów wydobytych z cieni oraz za globalna jasność obrazu. Wartości z zakresu -10 do 10, domyślnie 0.

- Micro-contrast - poziom wydobycia lokalnych detali. Wartości od -2 do 2 z krokiem 1. Praktycznie zawsze zostawiam domyślną wartość 2.

- Micro-smoothing - złagodzenie lokalnego wzmacniania detali. Wartości od 0 do 30, domyślnie 2. W praktyce stosuję od 0 do 10. Wzrost wartości pozwala unikać niepożądanych efektów wzmacniania detali takich jak szum pojawiający się często na niebie podczas obróbki HDR.

- White Clipping - Black Clipping- suwaki pozwalające kontrolować minimalne i maksymalne wartości poziomów w obrazie wyjściowym. Nie ma tutaj pełnej kontroli bo Photomatix odcina automatycznie nieużyteczne jego zdaniem pasma. Wartości dostępne z zakresu 0 – 5%. Domyślnie White Clipping 0.25%, Black Clipping 0%. Wartości te dobieramy obserwując histogram oraz podgląd zdjęcia, najlepiej tak, żeby uniknąć odcięć.

- Pixel depth of output image - zastosowana w wyjściowym obrazie głębia kolorów. Pozawala uzyskać obraz 8 lub 16 bitowy (ilość bitów na kanał). Obraz 16 bitowy może być zapisany jedynie w formacie TIFF. Domyślnie 8 bitów, ustawienie domyślne można zmienić w opcjach.

Poniżej suwaków dostępne mamy 4 przyciski:

- Default - przywraca domyślne ustawienia wszystkich dostępnych w tej metodzie funkcji,
- Previous - ustawia wszystkie wartość na poziomie na jakim były one przez nas dobrane podczas pracy z poprzednim plikiem,
- Save - zapisuje dobrane przez nas ustawienia w pliku o rozszerzeniu XMP,
- Load - wczytuje ustawienie poszczególnych funkcji zapisane w pliku o rozszerzeniu XMP.

Poniżej wyżej wymienionych przycisków wybieramy jeden z 3 dostępnych rozmiarów pliku w oknie podglądu.

W naszym przykładzie wartości poszczególnych parametrów kształtują się następująco:

- Strength 78
- Color Saturation 82
- Light Smoothing 2
- Luminosity -2
- Micro Contrast 2
- Micro Smoothing 2
- White Clip 4.235
- Black Clip 0.250

Nie ma ustawień uniwersalnych, pasujących do wszystkiego, w każdym przypadku wymaga to poświecenia chwili uwagi . Uzyskany obraz prezentuje się następująco:


7.2.2. Tone Compressor

Nowa metoda odkrywania HDR w wersji 2.3. Daje ona zdecydowanie łagodniejszy obraz o mniejszym zakresie tonalnym szczególnie jeśli chodzi o cienie, metoda mniej użyteczna natomiast często pomocna w dalszej obróbce. Można ją zastosować do lokalnej korekty wyników uzyskanych w Details Enhancer.


8. Ostateczny szlif

A może raczej początek drogi... Rożnie to bywa, zdarza się, że efekt pracy oprogramowania HDR jest bliski naszym oczekiwaniom, zwykle jednak znacznie od nich odbiega, przed nami więc długa droga aby bazując na otrzymanym pliku stworzyć coś, co będzie odpowiadało naszym wymaganiom.
Tutaj każdy ma swoje pomysły na obróbkę więc nie ma sensu żebym cokolwiek sugerował. Powiem tylko, że w moim przypadku utworzyłem 2 warstwy korekcyjne, jedną do modyfikacji kontrastu/jasności, drugą do poziomów. Po podniesieniu kontrastu, przyciemnieniu półtonów i wymaskowaniu miejsc, których obróbka nie powinna dotyczyć obraz wygląda tak:



Przesłodzone pewnie? Nieważne...


9. Panoramy a HDR


Sprawa się komplikuje. Kilka ujęć składających się na panoramę w dodatku każde z nich składa się z kilku naświetlań. Czasami potrzeba wiec 24, 27 plików RAW. Czy warto? Sami sobie musicie odpowiedzieć, moja odpowiedz brzmi: tak.

Posłużymy się panorama złożoną z 2 poziomych kadrów, każdy z nich w 3 różnych naświetleniach. Tak wyglądają składowe fotografie:
 
 
 
 
 


2 różne podejścia:
- najpierw HDR z kolejnych naświetlań, potem panorama
- najpierw 3 panoramy rożnie naświetlone potem HDR

1-sze rozwiązanie jest prostsze niemniej rezultat zwykle jest gorszy. Wymaga od nas dokładnie takiej samej obróbki HDR w przypadku wszystkich trzech ujęć (w przypadku panoram naprawdę odradzam wykonywanie liczby naświetlań większej niż 3).
Możemy, co prawda, a w zasadzie musimy, zapisać parametry odkrywania HDR dla wybranej 3-ki naświetlań i potem zastosować dokładnie takie same parametry w pozostałych trzech, niemniej ilość operacji dokonywanych przez Photomatix w poszczególnych partiach obrazu jest na tyle duża, że żadne parametry nie powstrzymają go od innego potraktowania tych samych partii obrazu w ujęciach składowych, co wpływa na późniejsze kłopoty z prawidłowym poskładaniem takich obrazów w panoramę.

Chociaż nie polecam tej metody, omówię ją bardziej szczegółowo, gdyż da nam to okazję by prześledzić możliwość, jaką daje nam Photomatix Pro - konwersję grupową.


9.1 Panorama - HDR
Metoda lepsza, wymagająca jednak więcej wysiłku. Podstawową sprawą jest poskładanie wszystkich 3 wersji panoramy dokładnie w taki sam sposób. Wszystkie korekty geometryczne oraz dopasowanie plików muszą być wykonane przez program w identyczny sposób. Jak go do tego przekonać? Pewnie w jednej z kolejnych wersji będzie opcja, która to ułatwi, ale póki co, musimy posłużyć się małym oszustwem.
A wiec przypomnę: mamy 6 zdjęć (2 ujęcia każde w 3 naświetleniach). Musimy je pogrupować w odpowiednich folderach, tworzymy ich tyle ile mamy naświetlań, w naszym przypadku 3. Umówmy się, że nazwiemy je Panorama_1, Panorama_2 i Panorama_3. W Panorama_1 umieścimy 2 prześwietlone pliki, w Panorama_2 pliki poprawnie naświetlone, w Panorama_3 pliki niedoświetlone. Zmieniamy teraz nazwy plików tak żeby w każdym folderze były one takie same, nasze pliki nazwiemy A i B.
Zaczynamy od poskładania panoramy z poprawnie naświetlonych ujęć, czyli tych z folderu Panorama 2. Zaczynam właśnie od nich dlatego, że zawierają one największa liczbę informacji potrzebnych do poprawnego poskładania panoramy. Zaczynamy. Wczytujemy pliki A i B z folderu "Panorama 2", jeśli to konieczne zmieniamy kolejność, generujemy punkty kontrolne klikając Align Images


przechodzimy do zakładki "Create Panorama"


ustawiamy wszystkie parametry. Zanim klikniemy jednak "Create" wydajemy polecenie File/Save As i zapisujemy pod dowolną nazwą projekt (przez projekt rozumie się tutaj ogol przekształceń, jakich dokonuje program na podstawie zadanych przez nas parametrów). Po zapisaniu wracamy do naszej zakładki, klikamy Create i czekamy - dużo tego czekania nieprawdaż?
Po skończeniu zamykamy program i zabieramy się za oszukiwanie naszego oprogramowania. W eksploratorze Windows zmieniamy nazwę folderu, z którego pobieraliśmy pliki na dowolną, inną nazwę, przypomnę, ze był to folder "Panorama 2", przemianuję go na "Panorama 22", po czym zmieniam nazwę folderu "Panorama 1" na "Panorama 2".
Uruchamiamy ponownie PTGui, wydajemy polecenie File/Open. Wybieramy zapisany wcześniej projekt. Program wczytuje obrazy z folderu "Panorama 2", ale tym razem są to juz inne obrazy, prześwietlone. Po wczytaniu przechodzimy wprost do zakładki Create Panorama (w żadnym wypadku nie wydajemy polecenia "Create Control Points" !!!!, te punkty juz są wybrane i mają takie pozostać).
Ponownie zmieniamy nazwę pliku na dowolną inną od tej, jakiej użyliśmy poprzednio, żeby nie nadpisać pliku, klikamy Create i ... czekamy oczywiście;)
Po skończeniu zamykamy program, wracamy do eksploratora Windows, zmieniamy nazwę folderu "Panorama 2" na "Panorama 11" po czym przemianowujemy nazwę folderu "Panorama 3" na "Panorama 2".
Powtarzamy procedurę w PTGui pamiętając o zmianie nazwy pliku wyjściowego.

W efekcie uzyskaliśmy 3 panoramy naświetlane w rożny sposób (załączone obrazy po kadrowaniu w PS CS2).
 
 


Teraz Photomatix i jego mała ułomność, przynajmniej w mojej wersji. Nie potrafi on wygenerować pliku HDR jeśli panoramy są zbyt duże. Na razie nie ustaliłem granicy, ale wygląda na to, ze jeśli szerokość panoramy jest bliska 20 000 pix Photomatix nie jest w stanie jej przetrawić. Czy nie powinienem o tym wspomnieć na początku rozdziału? Pewnie tak, ale myślę, ze niewielu z Was zaczęło zabawę od takich ogromnych przypadków;)


Tak wygląda obraz uzyskany za pomocą Photomatix:



A tak po drobnych korektach w PS CS2



Usiłowałem znaleźć podobny sposób na oszukanie "Panorama Factory", niestety nie udało mi się, ale podobno jest to możliwe. Zainteresowanych odsyłam do Royce’a Howland’a. Przy okazji polecam jego artykuł dotyczący HDR, 50 stronnicowy!!! Znajdziecie go na stronie http://www.nature-photographers.com. Z przykrością przyznaję, że nie opanowałem procesu HDR w takim jak On stopniu...
Przyznaję to na samym końcu oczywiście ;-) czy ktoś dobrnął w ogóle do tego miejsca?

9.2. HDR - panorama

O konwertowaniu RAW była juz mowa, podobnie jak o tworzeniu HDR a potem odkrywaniu go. Czym się różni ten proces w przypadku panoramy? Tym, ze musimy kilka trójek zdjęć odkryć w możliwie podobny sposób. Musimy wybrać reprezentatywny kadr z panoramy. Przyznam, że nie mam reguł, robię to na wyczucie. Dobrze jest wybrać ujęcie, które zawiera i głębokie cienie i mocne światła. Na podstawie tego wybranego kadru w oknie Tone Mapping ustalamy odpowiadające nam parametry. Zanim zaczniemy proces użyjemy przycisk Save, pozwala on zapisać wszystkie dostępne parametry dostępne w oknie Tone Mapping w pliku o rozszerzeniu PTS. Co dalej? Anulujemy, Cancel. Zamykamy wszystko, co mieliśmy w Photomatix otwarte. Wydajemy polecenie: Automate/Batch Processing (skrót: Ctrl-B). W międzyczasie, dla porządku polecam umieszczenie wszystkich potrzebnych plików w jednym folderze. Znajda się w nim wszystkie ujęcia tworzonej panoramy, każde w 3 różnych wersjach naświetlenia.
Widzimy następujące okno:


Zaczynamy od Generate HDR Image, wchodzimy do Settings. Jak widać na tym etapie można wprowadzić jako pliki wejściowe także obrazy RAW, można tu ustawić stałą temp. barwową z jaką będą wywoływane poszczególne pliki, póki co nie ma więcej dostępnych opcji dotyczących konwersji RAW. Jest ona zresztą dostępna wyłącznie w "Batch Processing", co w zasadzie wyklucza jej stosowanie gdyż w trybie Batch działamy w ciemno, a żeby ustalić parametry odsłonięcia HDR i tak musieliśmy wcześniej stworzyć HDR normalną metodą czyli bazując na plikach TIFF lub JPG. Tak więc na razie odradzam stosowanie RAW jako formatu wejściowego. Jeśli pliki, których użyjemy do tworzenia HDR nie posiadają Exifa podajemy skok E.V., z jakim robiliśmy poszczególne ujęcia. W naszym przypadku jest to niepotrzebne, mamy Exif więc wszystkie potrzebne informacje są dostępne. Potwierdzamy OK.
Zaznaczamy opcję Proces With Detail Enhancer, to właśnie ona jest odpowiedzialna za utworzenie naszych plików, klikamy przycisk Settings. Teraz czas na wybranie z pliku z parametrami, który utworzyliśmy wcześniej. Służy do tego przycisk Load, po wybraniu i zatwierdzeniu widzimy, ze suwaki zmieniły swoje położenie zgodnie z naszym życzeniem. Potwierdzamy OK.
Przechodzimy niżej, domyślnie podświetlona jest opcja Select 3 Images At a time, w naszym przypadku jest to poprawna wartość wiec nic nie zmieniamy.
Poniżej w ramce Location wskazujemy położenie naszych plików wejściowych. Pamiętajcie, że we wskazanym folderze powinny być tylko pliki przeznaczone do tworzenia HDR, nic innego, w naszym przypadku jest to 6 plików.
Po prawej wybieramy rodzaj pliku wyjściowego (odradzam JPG oczywiście), kompresje, jego lokalizacje. Możemy zapisać także plik HDR w jednym z dostępnych formatów, przyznam, ze tego nie robię, każdy ma w końcu swoje upodobania.

Uruchamiamy proces przyciskiem Run i czekamy aż w oknie dialogowym pokaże się komunikat o zakończeniu procesu. Możemy teraz obejrzeć wyniki pracy oprogramowania, jeśli wszystko jest ok przechodzimy do kolejnego kroku, czyli tworzenia panoramy.
Posłużymy się programem PTGui, moim zdaniem naprawdę godny polecenia.
A wiec po kolei, otwieramy program, wybieramy Select Source Images, wskazujemy nasze pliki. Zapisane przez Phoytomatixa pliki nie posiadają już informacji Exif, PTGui zada nam więc tylko dodatkowe pytania, o ogniskową oraz wielkość klatki aparatu, którym się posłużyliśmy. Jeżeli nie pamiętamy po prostu sprawdzamy Exif w którymś z plików źródłowych. Żeby nie było wątpliwości, ogniskowa to ogniskowa a nie jej ekwiwalent, niczego nie przeliczamy, podajemy fizyczna jej wartość oraz mnożnik, czyli Np. dla Canonow 1.6 dla Nikonow 1.5.
Oprogramowanie wczytuje wskazane przez nas pliki, widzimy je w okienku podglądu. Jeśli panoramę robiliśmy od lewej do prawej kolejność będzie prawidłowa, jeśli zaczęliśmy od prawej trzeba będzie poprzestawiać kolejność plików, służy do tego zakładka Source images gdzie za pomocą funkcji Move Up oraz Move Down dokonujemy zmiany.
Wracamy do zakładki Project assistaant, wybieramy opcje Align Images, w zdecydowanej większości przypadków PTGui radzi sobie z tym zadaniem znakomicie. Po skończeniu pokazuje się nam małe okienko z podglądem panoramy, można tutaj wiele parametrów zmodyfikować, ja wspomnę tylko o jednym, rodzaj projekcji czyli sposób w jaki zostanie przedstawiona perspektywa, najczęściej używam opcji Cylindrical.
Okienko to możemy zamknąć i przechodzimy do zakładki Create panorama. Zmieniamy opcję Panorama Size na maximal, plik wyjściowy jako TIFF, używając przycisku Browse wskazujemy programowi, gdzie ma się znaleźć stworzona przez nas panorama oraz jaką nazwę ma mięć plik wyjściowy. Wciskamy Create i czekamy. Po skończeniu otwieramy otrzymany obraz, Np w PS i kontynuujemy obróbkę, pierwsza sprawa to docięcie panoramy, PTGui zostawił ją z odpowiednimi marginesami dając nam możliwość dokładnego wyboru kadru.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Stary Sącz

Pierwsza wzmianka na temat Starego Sącza datowana jest na rok 1257, kiedy to książę krakowsko-sandomierski Bolesław Wstydliwy zapisał...